Wiosna nadciąga. Pierwsze oznaki pojawiły się.
Pierwsze rośliny wzbiły ku słońcu swoje zielone łodygi, ale dopiero w miniony
piątek pojawiły się one, które są najprawdziwszym zwiastunem końca zimy i
początku wiosny – przebiśniegi J
Te niewielkie rośliny o białych kwiatach budzą się,
gdy pojawia się pierwsze ciepło po srogiej zimie. Bywały lata, że już w połowie
lutego ogrodnicy cieszyli się na ich widok. W tym roku przyszło nam czekać aż
do początków marca. Za chwilę zakwitną krokusy, które na razie czają się w tle
gładyszy, śnieguł czy śnieżyc jak niegdyś określano przebiśniegi.
Wystarczy bowiem posadzić w październiku cebulki
tej roślinki, aby móc cieszyć się nimi. Podobnie postępuje się z krokusami.
Warto zaznaczyć, że poza walorami estetycznymi, przebiśniegi spełniają funkcje
miododajną oraz leczniczą. Zwłaszcza z tą ostatnią medycyna wiąże duże
nadzieje. Z ususzonej cebulki pozyskuje się galantaminę, wykorzystywaną przy tworzeniu
preparatów na chorobę Heine Medina oraz innych na tle nerwowym. Naukowcy
eksperymentują nad wykorzystaniem przy leczeniu Alzheimera. Jeśli ich
przypuszczenia się potwierdzą, jedna ze strasznych chorób nękających ludzi w
podeszłym wieku zostanie pokonana.
Warto więc
sadzić przebiśniegi J
Piotr Ossowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz