Początek kwietnia okazał się nader ciepły. Krokusy przekwitły, a ich miejsce zajęły fiołki i hiacynty. Lada moment będzie można cieszyć się z tulipanów, które już szykują się do ukazania swoich walorów. Radość więc kwiaty przynoszą ogrodnikowi, który styrany pracą, może odpocząć przy ich wdzięku. Jednocześnie pojawiły się pierwsze pąki na drzewach, krzewach. Liście puściły bzy. Wiosna, panie sierżancie, pełną gębą!
Hiacynty, a przed nimi pole fiołków.
Prymulki w pełnym rozkwicie.
Miodunka, a obok niej tulipany.
Forsycje - ich żółta barwa nieodłącznie wiąże się z początkiem wiosny :)
Rabarbar. Jeszcze w zeszłym tygodniu nie było liści, a tu proszę, jaka miła niespodzianka :)
Rosół, czyli lubczyk.
Czaruś - strażnik ogrodu. Obserwuje, czy przypadkiem jakiś kot czy inny zwierz nie próbuje wkroczyć, na jego teren :)
Ze wszystkich szafranów, ostał się jedynie ten krokus. Przedwiośnie więc minęło :)
Pozdrawiam
Piotr Ossowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz