Ogród to nie tylko miejsce uprawy roślin, warzyw,
owoców czy kwiatów, a nawet spotkań ze znajomymi czy członkami rodziny, ale
również naturalne środowisko dla wielu zwierząt. Jednym z nich jest jeż.
Buszuje w nocy, stąd też trudno go zaobserwować. Jednak należy cieszyć się z
jego obecności. Ten ssak jest pomocnikiem ogrodnika. Jako owadożerca konsumuje
szkodliwe owady oraz ślimaki.
Na przednówku jesieni, w ostatni weekend można było
zaobserwować swoiste zakończenie lata. Jeszcze w piątek temperatura dochodziła
do 24 stopni, a w nocy zaledwie spadła do 15. W sobotę nastąpiło swoiste
załamanie, co uwidoczniło się wieczorem. Niby było ciepło, ale pojawił się
jesienny chłód. W efekcie co to niektórzy już następnego dnia zaczęli się
uskarżać na przeziębienie. Zresztą w niedzielę termometr wskazał 14 stopni.
Prognoza pogody na następne dni jednoznacznie wskazuje, że jesień nam
zapanowała. Dlaczego o tym wspominam? Otóż już pewnie nie spotkamy jeży. Gdy
temperatura spada poniżej 10 stopni, udają się na zimowy spoczynek. Obudzą się
dopiero w kwietniu. Choć przy tak zwariowanej pogodzie nie można być niczego
pewnym.
Poniżej zdjęcie jeża, który regularnie odwiedzał
mój ogród. Choć niejednokrotnie go słyszałem i widziałem, nie miałem pod ręką
aparatu. Mój ojciec raz miał i w efekcie można podziwiać sympatycznego gościa.
Takich to lubię J
Pozdrawiam
Piotr Ossowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz