Marcowa, mokra sobota uniemożliwia wyjście do ogrodu, a przecież tyle trzeba zrobić. Na całe szczęście wykorzystałem czas w tygodniu, kiedy słońce przygrzewało, i pewne prace wykonałem. Przy okazji uwieczniłem krokusy, który w tym roku ociągały się z zakwitnięciem.
Krokusy to wieloletnie
rośliny bulwiaste, które sadzi się na zimę, czyli w październiku. Na tym samym
stanowisko mogą rosnąć przez długi okres czasu i wcale im to nie przeszkadza.
Kwitną zaraz po przebiśniegach, więc swym pięknem mogą cieszyć już od końca
lutego. W tym roku przyszło mi czekać do połowy marca, kiedy szafrany, czyli
druga nazwa tejże rośliny, zakwitły.
Naturalnym
siedliskiem krokusów jest region Morza Śródziemnomorskiego, Pireneje, Alpy,
Karpaty, w tym pasmo Tatr. W polskiej części najpiękniej prezentują się na Hali
Chochołowskiej i Gąsienicowej, a w Łodzi w parku im. biskupa Michała Klepacza J
Stanowisko
koniecznie musi być słoneczne, ewentualnie półcieniste. Gleba zaś powinna
cechować się przepuszczalnością o lekko kwaśnym odczynie. Po przekwitnięciu
roślina zanika, aby przypomnieć o sobie za rok J
Pozdrawiam
Piotr Ossowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz