30 grudnia 2016

Bielenie drzew

Po długiej przerwie wracam do prowadzenia ogrodniczego blogu. Mimo zimowej pory, niskich temperatur i braku śniegu można, a nawet czasem trzeba coś zdziałać w ogrodzie. Jednym z obowiązków każdego sadownika o tej porze roku jest bielenie drzew owocowych. I o tym dzisiaj piszę.



Bielenie drzew owocowych jest konieczne, aby uniknąć powstawania ran zgorzelinowych, czyli obumierania tkanek. Dzieje się tak, gdy kora pnia i głównych konarów w okresie zimy zostaje wystawiona na gwałtowną różnicę temperatur. W pogodny dzień nagrzewa ją słońce, budząc będące w niej tkanki do życia. Momentalne oziębienie po zachodzie staje się wówczas szkodliwe. Skutecznym rozwiązaniem okazuje się więc pomalowanie drzew owocowych na biało. Biel, jak wiadomo, odbija promienie słoneczne. W efekcie kora nie ulega nadmiernemu ogrzaniu. 



Jednak drzew owocowych nie maluje się byle czym. Stosuje się tak zwane mleko wapienne, czyli rozpuszczone w wodzie wapno palone w proporcji 10 litrów na 2 kilogramy. Niektórzy ogrodnicy do tak otrzymanego roztworu dodają glinę, krowieniec czy farbę emulsyjną celem lepszego przywarcia do kory i zwiększonej odporności na zmycie. Bez problemu można jednak nabyć gotową mieszankę wapna palonego z odpowiednimi dodatkami w każdym sklepie ogrodniczym. Koszt samego wapna palonego oscyluje w granicach 8,00 zł za dwukilowe opakowanie.



Pamiętać należy, aby w odpowiednim momencie dokonać zabiegu bielenia drzew. Fachowa literatura zaleca połowę grudnia jako optymalny termin. Zabieg należy powtarzać do końca lutego, o ile pojawiły się ubytki w malowaniu J



Późniejsze malowanie nie ma sensu. I tu dochodzimy do mitów związanych z bieleniem drzew. Najpowszechniejszym z nich jest dokonywanie zabiegu na przedwiośniu. Wówczas to nie spełnia on  swojej roli. O ile lekkie mrozy bywają w marcu i kwietniu, o tyle nie należy spodziewać się siarczystych, typowych dla stycznia i lutego. Te drugie w połączeniu ze słonecznym dniem i nagrzaniem kory prowadzą do zniszczeń. 



Drugim mitem krążącym wśród działkowców jest przekonanie, że bielenie tępi szkodniki. Nie tępi. Samo bielenie nie stanowi dla nich zagrożenia.



Na bielenie drzew najlepiej wybrać słoneczny dzień, mając na uwadze niewielką różnicę temperatur między dniem a nocą. Wapno należy rozpuścić w letniej wodzie i nanosić pędzlem. Takim zwyczajnym do malowania. Liczyć się trzeba, że przy dokonywaniu zabiegu pobrudzimy ubranie na biało, ale to chyba oczywista oczywistość J


A powyżej, na zdjęciu, kot sąsiadów - Prążek przeprowadza inspekcję :) 

Pozdrawiam
Piotr Ossowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz