18 września 2016

Funkia

Babie lato na dobre rozgościło się. Choć jeszcze nie tak dawno było gorąco, to noce stały się chłodne. Zasadniczy sezon w ogrodzie zmierza ku końcowi. Nim jednak liście zmienią barwy i opadną na ziemię, warto zwrócić uwagę na roślinę – kwiat, która również traci liście na zimę, a mimo to jest wieloletnią byliną. Mowa bowiem o funkii vel. hosty.



Funkia pochodzi z Dalekiego Wschodu – Chin i Japonii, a z punktu botanicznego – wywodzi się z rodziny szparagowatych. Naukowcom udało się ustalić blisko 40 gatunków tej wieloletniej byliny, nie gardzącej żadną glebą. Świetnie daje sobie radę na stanowiskach zacienionych, półcienistych, a także, co nie dziwi – słonecznych. Lubi jednak wilgoć, dlatego śmiało można hosty sadzić nad brzegami zbiorników wodnych.



Funkia jest wyjątkowo trwałą byliną. Na jednym stanowisku może rosnąć kilkadziesiąt lat, czego nie można napisać o innych kwiatach. Świetnie daje sobie radę zimą, gdy przychodzą siarczyste mrozy. Nie zachodzi nawet potrzeba okrywania.  



Cechą charakterystyczną funkii są jej liście. Mają różne kształty o rozmaitych odcieniach. Późnym latem wypuszczają białe tudzież fioletowe kwiaty. Obie właściwości sprawiają, że hosta świetnie odnajduje się w roli rośliny ozdobnej. Jej wytrzymałość na trudne warunki sprawia, że jest często spotykana na cmentarzach. Idealnie nadaje się, aby zagospodarować cienie na działce. Zresztą w parkach również możemy spotkać funkie.



Mimo prostoty w uprawie funkii, warto w okresie od wiosny do sierpnia nawozić roślinę. W okresie suszy zadbać o wilgotne podłoże. Dobrym zabiegiem nie tylko pielęgnacyjnym jest obsypanie hosty korą. Jednak największym wrogiem funkii są ślimaki, które upodobały sobie liście. Nie powinno to dziwić, bo w ojczyźnie host ich liście uchodzą za jadalne. Osobiście nie praktykowałem J


Pozdrawiam
Piotr Ossowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz