3 marca 2017

Ogród z lotu ptaka

Matka Natura budzi się. Pierwsze tulipany wzbiły się ponad ziemię. Ogółem rośliny zaczęły wschodzić. Nie pozostało więc nic innego jak zakasać rękawy i zabrać się do roboty. Wpierw porządkowe. Nim jednak ujrzy się ich finał, warto na chwilę zwrócić uwagę jak wygląda ogród z lotu ptaka, a właściwie dachu domu :)




Na powyższym zdjęciu widać fragment trawnika. Późną wiosną stanie na nim stół oraz huśtawka. Dalej widać rabatę, na której rosną w dużej mierze jednoroczne kwiaty z wyjątkiem magnolii i mahonii oraz irysów. Z tej perspektywy nie widać irysów, ale wierzcie mi - są tam. W tle dość dobrze widać zeszłoroczny układ grządek. Zapewne i w tym roku zostanie powielony ten schemat. Przekopanie jednak nastąpi jak woda ustąpi. Po lewej zacnie prezentuje się kosodrzewina. Kiedyś ten krzak był niewielki. Ale to było z ponad 20 lat temu. 




Za kosodrzewiną widać dwie jabłonie. Pierwsza z nich to papierówka. W początkach lipca należy się spodziewać smacznych, soczystych i słodkich owoców, które idealnie nadają się na przetwory. Po lewej dość wyraźnie zaznaczone rabata. Odkąd pamiętam, zawsze w tym miejscu rosły kwiaty. Jeszcze bardziej na lewo widać pozostałości po rozsadniku. W dawnych czasach na widocznej podmurówce znajdował się drewniany stelaż okryty folią bądź szkłem. Gwarantowało to roślinom idealne warunki do rozwoju. 

 

Widoczna w tle jabłonka to opisywana na blogu antonówka. Obok niej - wierzba. Widoczny jest również cyprysik Lawsona. Wkrótce ogród zazieleni się, a na razie trzeba ogarnąć po zimowym śnie. Przygotować się trzeba do wiosennego kształtowania drzew owocowych, aby wzmocnić samą roślinę, żeby utrzymała dużą ilość owoców. Słowem - sezon ogrodniczy 2017 zaczął  się :)

Piotr Ossowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz